Brownowice w Tap House Pracownia Piwa i Przyjaciele w Krakowie
- brzuchpiwny
- 24 kwi 2016
- 2 minut(y) czytania
Niedziele bywają pełne niespodzianek. Rano nic nie zapowiadało, że spróbuję nowego brown IPA z Pracowni Piwa, w jednej z moich ulubionych miejscówek.

Tap House to miejsce znane, ale nie zatłoczone. Mieści się przy końcu ul. Św. Jana w Krakowie, co trochę jest w Rynku, ale już jakby nie jest. Dzięki temu dusze, które błąkają się po krakowskich kocich łbach w stanie mentalnej nieważkości, prawdopodobnie nie nawiedzą tego miejsca.
O prawdziwości powyższych słów świadczy fakt, że wcześniej tego dnia, moje kroki skierowały się ku Multi Qulti, gdzie, pod drzwiami czekała angielska wycieczka. Przewodnik zaprowadził ich to znanego multitapu w samym centrum, ażeby mogli zasmakować polskiego kraftu. Niestety (lub stety) dla nas wszystkich - knajpa o 15:15 wciąż była zamknięta.

Nie zdziwiło mnie zatem, że kiedy po krótkim spacerze wokół Rynku udało mi się dotrzeć do nieco oddalonego Tap House, wycieczka Anglików już tam była.
Ale do rzeczy! My tu o miejscówce, a piwo czeka.
Nowe brown IPA, czyli tętniące lokalnym patriotyzmem Brownowice.
Kto jest z Krakowie ten wie, a kto nie jest, ten może nie wiedzieć, Bronowice, to jedna z krakowskich dzielnic. Dawniej - wieś Bronowice, gdzie Wyspiański umiejscowił swoje "Wesele". Trudno też nie kojarzyć wsi Bronowitz z Wiedźmina 3. Tak, tak - Bronowice mają swoją historię.

Brownowice ma piękny kolor, extra pianę i dobrze ukryte 7%. Oprócz tego - nie wierzę w 70 IBU. Pije się naprawdę dobrze. Piwo jest gładkie, nisko wysycone, bardzo dużo zyskuje po ogrzaniu - otwiera się na karmel, który nieco przykrywa nuty owocowe. Nie będę się rozpisywać, bo piwa po prostu trzeba spróbować samemu.
Podczas dzisiejszej wizyty odbyły się też inne testy, ale to już temat na osobny wpis.

Jak będziecie w pobliżu, to koniecznie wstąpcie do Tap House przy Św. Jana. Aktualny skład w kranach oczywiście na taphouse.pl
PS. Recenzował ze mną @miszczif Dzięki! :)
Comments