top of page

BRzuch

piwny

Food & Beer pairing

Polewka lasowiacka - dawny lek na kaca

  • Kasia aka @Brzuchpiwny
  • 3 maj 2019
  • 1 minut(y) czytania

Pierwszy raz próbowałam polewki lasowiackiej dwa lata temu, kiedy odwiedziłam - jak co roku - skansen w Kolbuszowej. Akurat skończyły się tam warsztaty kulinarne i załapałam się na filiżankę czegoś, co od razu przemówiło do mojego serca, które w połowie zrobione jest z kapusty kiszonej.

Polewkę zaserwowała mi sama babcia Janina Olszowy, która prowadzi warsztaty oraz wydaje książki kulinarne na tematy, które wielce mnie interesują, czyli sprawy ziemniaczano-kapuściano-fasolowe.

Babcia Janina reklamowała polewkę jako najlepsze lekarstwo na kaca. Trudno się dziwić, bo rzecz zrobiona jest z tłustego rosołu, soku z kapusty kiszonej i żółtek. Dla WIELU to połączenie jest nie do przyjęcia, ale smak jest tak nasycony, pełny, kwaśny i jednocześnie łagodny, że ciężko mu się oprzeć.

Oczywiście nie byłabym sobą gdybym trochę nie zmodyfikowała przepisu z książki babci Janiny. Poniżej lekko zmieniona wersja tego, co można znaleść w jej książce "W głąb kuchni".

Składniki

1,5 kg kiszonej kapusty

5 żółtek

1 l wody

2 l bulionu

1 łyżka majeranku

10 ziaren pieprzu

4 ząbki czosnku

1 łyżka miodu

1 liść laurowy

sól do smaku

Przygotowanie

Ugotuj bulion mięsno-warzywny z przyprawami. Potem gotuj kapustę w litrze wody 10 minut i powstały wywar wlej do rosołu. Żółtka rozrób z pół łyżeczki soli, zahartuj i dodaj do polewki - dobrze mieszaj przez cały czas! Zestaw z ognia i dopraw ewentualnie solą. Ja polewkę jem z grzankami z kiszoną kapustą.

Zróbcie to koniecznie, bo roboty niewiele, a dobre!


 
 
 

Comments


Ostatnie posty

© 2016 by Brzuch Piwny. Proudly created with Wix.com

bottom of page