Totalny burger z mango
- brzuchpiwny
- 26 lut 2017
- 1 minut(y) czytania
Jak pewnie wiele osób się domyśla, zamierzam zachwalać tego burgera. Tak, był doskonały. Tak, warto było samemu upiec bułki. Tak, mango było soczyste, słodkie i dojrzałe. Tak.

Z tym burgerem w zasadzie nie ma większej filozofii, co jednak nie oznacza, że nie jest doskonały.
Po prostu spójrzcie na foto i zróbcie sobie taki obiad, bo roboty mało, a efekt miażdży!
Składniki:
1 dojrzałe mango
0,5 czerwonej cebuli
20 dkg żółtego cheddara
800 g mielonego mięsa wołowego
1 ząbek czosnku
pieprz
sól
sos HP
Bułki można zrobić samemu (czas wykonania ok. 90 minut) lub kupić i nie czekać. I też będzie
okej.

Mango koniecznie musi być dojrzałe. Dojrzewanie można przyspieszyć o kilka 2-3 dni, a wystarczy włożyć je do papierowej torebki wraz z dojrzałym bananem. Mango nadaje się do jedzenia, kiedy owoc lekko ustępuje pod naciskiem palców.

Mięso wyrabiamy z czosnkiem i pieprzem. Solę je tylko z wierzchu już podczas smażenia.

I to wszystko! Układamy wszystkie składniki między dwiema połowami bułki, polewamy sosem i można wcinać.
Jakie piwo dopełni przyjemności? Aż prosi się o delikatny sour albo owocowy gose. IPA i inne piwa podszyte amerykańskimi chmielami raczej zachowajmy na inne okazje. Mango jest bardzo orzeźwiające, więc fajnie je podkreślić, a przy tym nie zdominować cytrusami.

Comentarios